Aktualności

Jesienne nuty czerwieni – Marechal Foch i Leon Millot w Winnicy Sielanka

Październik w winnicy ma inną barwę niż wrzesień. Słońce wciąż potrafi ogrzać dłonie, ale jego światło jest bardziej miękkie, jakby pełne zadumy. To czas, gdy Winnica Sielanka przechodzi z tonów złocistych w głębokie, rubinowe. Dziś, w ciepłej aurze jesiennego dnia, przyszła pora na zbiory Marechal Foch i Leon Millot – dwóch szczepów, które wnoszą do winnicy powagę, głębię i odrobinę melancholii.

Praca wśród rzędów ciemnych kiści ma inny rytm niż przy Solarisie. Tutaj czuć wagę jesieni, zapowiedź win cięższych, bardziej nasyconych. Kiście, choć mniejsze i zwarte, błyszczą jak paciorki ukryte wśród liści, które zaczynają przybierać barwy ognia. Marechal Foch dojrzewa szybko, dzięki czemu unika kaprysów chłodniejszych dni, a Leon Millot, choć bliski kuzynowi, wnosi własny charakter – z jednej strony dzikość owocu, z drugiej elegancję dobrze zbalansowanego wina.

To, co dziś zbieramy, nie jest jedynie plonem ziemi. To również zapis letnich burz, ciepłych nocy i cierpliwej pracy ludzi, którzy wiedzą, że każda kiść niesie w sobie potencjał przyszłej opowieści. Dziś, pod błękitnym niebem, zbiór staje się nie tyle obowiązkiem, co celebracją – rozmowy między rzędami, śmiech unoszący się nad koszami i ten szczególny zapach: słodko-kwaśny, cięższy niż przy białych winogronach, jakby natura sama przypominała, że to, co ciemne, ma w sobie siłę i głębię.

Marechal Foch i Leon Millot nie są szczepami głośnymi czy efektownymi – to raczej cisi bohaterowie polskich winnic. Z ich owoców powstaną wina, które lubią towarzyszyć długim wieczorom, rozmowom przy kominku, chwilom zatrzymania. Są jak zapis jesieni w butelce – trochę dymu, trochę owocu, nuty wiśni i leśnych jagód.

Felieton kończy się więc refleksją: zbiory czerwonych odmian uczą nas równowagi. Tak jak w życiu – obok jasnych chwil pełnych lekkości zawsze przychodzi czas głębszych tonów. W Winnicy Sielanka dziś brzmiała właśnie ta nuta: spokojna, rubinowa, rozlewająca się wśród krzewów jak zapowiedź dojrzałego, pełnego wina.

Bo Marechal Foch i Leon Millot to nie tylko owoce – to jesienne akordy, które już za kilka miesięcy znajdą swój głos w kieliszku.

 

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.